poniedziałek, 25 lutego 2013

Nadrabiamy zaległości

Dawno wpisu nie było więc szybciutko nadrabiamy zaległości:

Na froncie robót praca wrze. Ściany w naszym kuchnio-pokoju są wyrównane a betonowy gres w kuchni położony.

Na zdjęciu trochę przykurzony, w rzeczywistości będzie ciemniejszy.

Ściana pod oknem zostaje taka jaka jest z odkrytymi cegłami. To jedyne miejsce gdzie mogliśmy się o to pokusić. Jeżeli chcielibyśmy więcej cegły to elektryka musiałaby być na wierzchu. Według mnie wygląda to super ale czyszczenie zakurzonych rurek i kabli to nie jest rzecz którą chciałabym robić kiedykolwiek. Lepiej więc niech zostanie pod tynkiem. Namiastka cegły musi nam wystarczyć. Planujemy ją odkryć jeszcze w jednym miejscu ale zostawimy trochę niespodzianki na później.

Kuchnia zaczyna już wyglądać jak kuchnia. Jak dobrze pójdzie w tym tygodniu będziemy zamawiać meble i rozpocznie się cyklinowanie podłogi w dużym pokoju. Ekipa w tym czasie skupia się na łazience.
Domknęliśmy też sprawy z elektryką.
Wisi juz piękny licznik trójfazowy!
Jak łatwo się domyślić założone 2 miesiące remontu nie wystarczą. Kiedy się skończy tego nie wiemy. W między czasie zakupowy szał trwa:

Dziekujemy Mery i Maji za linki do drzwi!

Te od "Dziadka" okazały się droższe niż podejrzewaliśmy. Na pewno są super porządne ale jedno skrzydło surowe wyszło ok 900zł z ościeżnicą. Ostatecznie padło na drzwi z marketu budowlanego. Nie wiem jak je wcześniej przeoczyliśmy! Wzór nie jest taki jak sobie wymarzyłam ale jest przyzwoity. Za 2 skrzydła z surowego litego drewna z ościeżnicami i transportem zapłaciliśmy 700zł! Nawet te w wymiarze 90cm dostaliśmy od ręki! Dostarczą nam je jutro.

Wersja z przeszkleniem jest brzydka bo złożona z 4 małych szyb i kratki, droższa o 80zł od pełnej i niedostępna od ręki. Zamówimy więc szybę sami i będziemy próbowali jedne zmodyfikować na własną rękę. Jak to wyjdzie zobaczymy.

Doszły nasze cudne robione na zamówienie grzejniki oraz wyczekiwany bon do Home & You za zakup kuchenki i płyty marki Electrolux.
Poszalałam więc z zakupami i nabyłam trochę dekoracji do domu. Oprócz 500zł na karcie załapaliśmy się na dodatkową promocję obowiązującą teraz w Home & You. Za każde wydane 150zł dostaliśmy dodatkowy bon na 75zł. Pieniądze mnożą się same a mi już się skończyły pomysły na co wydać resztę. Mamy czas do 10 marca. Niestety z każdym dniem będzie je wydać trudniej bo do sklepów weszły już ozdoby świąteczne i ciężko znaleźć coś normalnego w gąszczu jajek, baranków, kurczaczków, bazi i króliczków.
W następnym odcinku: poszukiwania listew przypodłogowych.

2 komentarze: