wtorek, 16 kwietnia 2013

Ta-da nie do konca udane

Nie ma co ukrywac, myslelismy ze pojdzie szybciej. Wszystko skonczymy, zrobimy zdjecia, pokazemy i bedzie efekt wow. Potem tylko ladnie dygniemy i podziekujemy za mile slowa.

Nie ma jednak co zwlekac, bo rodzice nie ujrza zdjec jeszcze pol roku. Robimy wiec to dla nich bo juz sie bardzo niecierpliwia.

Przy okazji sobotnich odwiedzin musielismy troche zapanowac nad naszym remontowym rozgardiaszem wiec zrobilismy pare zdjec.

Dalej nie mamy jeszcze internetu wiec z gory przepraszam za brak polskich znakow oraz nieuporzadkowanie posta. Ewidentnie telefon, jak bardzo smart by nie byl, nie jest najlepszym narzedziem do popelniania dluzszyh tekstow.

Bez zbednego przeciagania oto nasza salono-kuchnia i lazienka. Stan sobotnio-wieczorny. Work in progress...

P.S. Niektorzy twierdza ze na zywo robi lepsze wrazenie :)
















4 komentarze:

  1. z przyjemnością śledzę jak wijecie swoje gniazdko i efekty baaardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.

    Gratuluję swoich własnych czterech kątów. Widać fajny pomysł na urządzenie wnętrz. Zainteresowały mnie płytki sześciokątne na podłodze,jak wyczytałem jest to płytka firmy Natucer. Czy mogę prosić o namiary na sklep gdzie można je zakupić. Bardzo dziękuje. e-mail: kacperwojcik@o2.pl

    OdpowiedzUsuń

  3. Witam czy moge prosić o informacje gdzie kupiliście grzejnik i ile kosztował? Płytki podłogowe też mnie bardzo interesują więc byłabym wdzieczna za informacje o sklepach i cenach gdzie je można dostać, z góry dziękuję za maila joaska33@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam czy moge prosić o informacje gdzie kupiliście płytki podłogowe. Od dwóch godzin próbuje ustalić cenę i nie ma szans na t. Proszę o przedział cenowy. przemek@kdesign.pl
    W zamian prześle wizualizacje jak ją wykorzystałem :)

    OdpowiedzUsuń